poniedziałek, 16 lutego 2015

Tiulowa otchłań turkusu



Trochę ekstrawagancji na koniec karnawału ! Tiul sam w sobie jest efektowny i co tu dużo mówić bogaty na całej linii. Można by stwierdzić, że do TAKIEJ spódnicy pasuje tylko prostota niebywale prosta w swej prostocie. Nie u mnie. Ja połączyłam turkusową, tiulową spódnicę z czarnym sweterkiem z cekinami, z czerwoną torebką i (o młodości słodka) z czerewonymi tenisówkami na dość grubej białej podeszwie. Żeby zaskoczenia nie było mało, a karnawał został odpowiednio wyświetowany ma głowie mam czarną opaskę z kokardą.
Co gdzie kupione ? Sweter z Vero Mody- mój zimowy ulubieniec. Torebka z Mango Touch, natomiast deser zostawiam na koniec- tiulowa spódnica uszyta przez niesamowicię zdolną Mamę mojej koleżanki, tworzy Ona cuda i cudeńka, a dowód jest tutaj: http://krawieckinaparstek.blogspot.com/

Limonkooo mi !




Trochę koloru w te szarobure dni. Postawiłam na moją ulubienicę juz od letnich miesięcy- a mianowicie spódnicę z Simple. Świetna jest- sprawdza się o każdej porze roku. Wełniany, kremowy płaszcz pochodzenia blue shadow, a futrzana, ruska czapka i szal to zeszłosezonowe zdobycze z Promod. Całość bardzo w moich klimatach- tak jak lubię- lekko casualowo i wygodnie !
Tym razem do fotograficznych zmagań nakłoniłam Brata :*